Czesc dziewczyn. hm...jak czesto sie masturbujecie?;) I od ktorego roku zycia?
Huh. jakie pytanie. nIe jestem Kobieta wiec chyba sie nie powinienem wypowiwadac ale chetnie tez poslucham znaczy sie poczytam :P
Qrna - ja też facetem jestem :):):)
myślę, że to wygląda podobnie jak u nas !!! he he
hehe...z checia poczytam
nieregularnie :>
czasem........ kiedys zancznie częściej..... i nie pamiętam ;P
hehe zobacze co laski napisza :D
Hej Kobietki dajmy tym naszym facetam troszkę radości napiszmy im co nieco o naszych zabawach....Więc ja bawię się tak często jak mam na to ochotę i czuję taką potrzebę... paluszki są niezastąpione zwłaszcza gdy nie ma koło mnie jakiegoś faceta do którego mogłabym się przytulić.... a od kiedy.. powiem szczerze nie pamiętam od dawna....
Aktualnie jestem sama więc żeby nie spać z byle kim to wolę się bawić sama z sobą :)
Ja natomiast wolałbym pobawić się też sam ale.... z Tobą zd....!!!
No no no... ;P
Właśnie tak byś do mnie mruczała, kiedy chciałbym zrobić przerwę na dymka :p
Chyba mi zajady strzelą ;););)
Qrcze Ratboy rumienię się ;)
Ha.. Ha.. Ha.. (bez komentarza)
U mnie paluszki idą w ruch można powiedzieć że codziennie, no chyba że mam mężczyznę obok, to wtedy co innego idzie w ruch ;)
A ja jestem aktualnie sama...a mam ochotę na smakowitego faceta, ale dopóki go nie ma, to musze się sama zadowalać, np wibratorek jest mi bardzo pomocny, chociaż paluszkami też nie pogardzę...
Na szczęście nie mam tych problemów.......
Choć czasami bywają dłuuuuugie tygodnie, gdy przyłażę z roboty w środku nocy a wstaję skoro świt.......
Ale wszystko mija i dotyczy to również tych złych chwil!!!!!!!!!!!!!!
Ponadto sądzę, że sex nie jest wyznacznikiem życia i nie gra kluczowej roli w życiu normalnego człowieka.
Nie mówię tu, że sex jest bez znaczenia, ale co on jest wart bez uczucia - dla mnie sex bez uczucia to czysta "mechanika".................
prysznic
Lo matko -kto wykopał ten temat?????????????????????????????????????????????-misia
Sama się nie tego , ale przy menie przyjemnie mi wziąść jego do ust , a cipkę pieścić .
Jakie skojarzenia mam - hmmmmmmmm :)
chyba prawidłowe odruchy, tak uważam
Tylko czy to napisane tu zostało spodoba się pewnym osobom? Hahaha....
Ciekawy temat,moja znajom wspominając współzycie z mężem stwierdziła że lepsze doznania ma we śnie jak z nim.Niejednokrotnie mówiła budził mnie w nocy pytając-Marysiu a co ci jest ,no i zawsze to było nie w tej porze.Myślę ze kobiety ,jako bardziej wrażliwe, tak jak i my niejednokrotnie robią to raczkami-bo czego i nie jak powiedziane jest kochaj bliźniego jak siebie samego.Czyli miłość do siebie jest największa.Szkoda tylko że temat ten jest wulgaryzowany.
kiedy tylko mam ochote lub jak moj misiek mnie o to popprosi bym na jego oczkach to robila...:)
Prawda misiaczki2008
Jest to niesamowite doznanie dla męża tym bardziej gdy jest daleko i zastanawia się jak jego Kochanie bardzo za nim tęskni:)
Odnośnie sprawdzenia męża jest to bardzo prosta metoda aby sprawdzić jego wierność.
Wystarczy zrobić kąpiel, jak jajka wypłyną to znaczy zdradził jak zatonęły to do dzieła:)
Poczytałem i podobają sie mi odpowiedzi kobiet.Widać z nich że z seks z menami normalnie ich nie cieszy.Przytoczę dowcip.W łożu małżeńskim dobrze po północy zdrowa pełna krwi mężatka przytulając sie do męża szepce:.mężu jak mi sie chce chłopa.Pada odpowiedz; spij!!! gdzie po północy ja Ci chłopa znajdę.Tak to już bywa kto się pyta ten się dopyta. Pozdrawiam Panie
A do mnie czasem żonka sms-a pisze - "właśnie sie bawiłam i myślałam o Tobie , miło było ...."
Więc co Wy na to ?
Myślę,że wszyscy to robią - nie tylko kobiety ale i mężczyźni.
Może nie wszyscy, ale zdecydowana wiekszość. Tym bardziej jak ma się sposób na powstrzymanie wytrysku ;)
JA TO ROBIę CODZIENNIE I JEST ZAJEBISCIE ,UWIELBIAM JAK JEST TAKA SLISKA JAK śLIMACZEK
A ja mam meza i jest nam wspamiale ale czasami tez na jego oczach ale i nie tylko robie to sama .Dlaczego? po prostu jest to calkiem inny orgazm lechtaczkowy niz pochwowy.To jest cos takiego co nie mozna opisac tylko trzeba przezyc.U mnie orgazm lechtaczkowy jest duzo silniejszy i dlatego to wlasnie robie.
KWIATUSZKU masz racje wtedy jest cudownie, my lubimy eksperymenty. pozdro
hmm ja zabawiam sie wtedy gdy mam na to ochote i jesli maz chce popatrzec to nie widze przeszkod do tego sam nieraz mowi abym podczas stosunku pobawila sie muszelka bo bardzo go to podnieca a ja mam wtedy orgazm lechtaczkowy i pochwowy wiec radze sprobowac wtedy jest prawdziwy odlot - kniosia buziaczki:))
No w tym temacie to ja się nie wypowiem...
Jakoś nie wypada,hihihi.
Wszystko zależy od nastroju, okoliczności,dnia,pory roku, a w szczególności od podniecenia.Bywa, że robię to raz w miesiącu a są takie dni, że dwa razy dziennie.
aga masz rację
aaa to zalezy..
codziennie, pare razy dziennie..
np. 2/4 miesiace wcale... ;)
od kiedy.. niepamietam..
wszyscy tylko nie wszyscy sie przyznaja 90 procent robi a te 10 to klamie ze nie
heheh ja podobnie jak kofanie czasami codziennie czasami kilka razy dziennie ale zawsze wtedy kiedy am na to ochote i nigdy tego nei ukrywalam a najbardziej lubei to robic na oczach faceta:)
jak nie ma faceta pod rekom to mam takie dwa wibratorki ,widać na fotkach
Bluzgubluzgu, dobra, już będę grzeczna :D
Pisałam, że mam maszynkę do strzyżenia włosów.
Lepsza niż wibr (precz z bateriami!), a jaka niepozorna! xD
praktycznie onanizuję się codziennie.zaczęłam w wieku 15 lat.uwielbiam to
ja zaczęłam jako dziecko i nikt mi nie wierzy xD
kasia19wro- ja też zaczęłam jako dziecko i też nikt mi nie wierzy. cóż, może brzmi to dziwnie, ale mając 8 lat dorywałam się do różnych gazetek pochowanych po kątach w domu i wiedziałam co i jak ;)
a jak często? czasem pare razy dziennie, czasem raz na tydzień. rzadziej raczej nie.
zmuszona do wspomnień... stwierdzam... że również należę do tej patologii która już od dzieciaka zabawia się własnym ciałem...
zabawy w doktora... i inne śmieszne rzeczy od daaawien dawna...jejuu ale więcej jak 10 lat nie miałam jak zaczynałam...
masakra.. a ja wyzywam na dzisiejsza młodzież....hhiih... kto wymyślił ten temat...?????? hihiih
dobra dobra, jest różnica między dzieciakiem 6letnim zabawiającym się ze sobą (przecież nawet malutkie dzieciaczki się ocierają, chociaż nie wiedzą dlaczego jest to przyjemne) a dzieciakiem 12letnim robiącym dziecko koleżance. więc na część młodzieży można naskakiwać.
ulżyło mi, że to nie ja jedna taka dziwna byłam. uff.
Ale 10 lat to jednak jeszcze w miarę normalnie. Niektóre dziewczynki okres w wieku 9 lat dostają. Więc ja jestem większą patologią niż Wy. :)
i całe szczęście.... nie mam w planie sie ścigać... i to jeszcze w odchyłach od normy..... ale jak pojade do babci to normalnie pójdę sprawdzę czy kryjówka za stodołą w której z kuzynostwem sie zabawialiśmy jeszcze istnieje... hihih... ale beka.. bo ja o tym zapomniałam... hihihi
pozdrowionka dziewczyny...:)
Mola
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.