Kiedy mówimy o uzależnieniu od seksu? Jak wpadamy w takie uzależnienie? Jak bardzo to uzależnienie jest szkodliwe dla uzależnionego i jego bliskich? (WP)

Myślę,że wszyscy lubią sex,ale żeby od razu się od tego uzależniać? Przecież wiadomo,że każdy ma jakieś obowiązki - praca,dzieci,rodzina ....
Co do szkodliwości - jeśli każde z małżonków lubi sex w takim samym stopniu to nie ma problemu,ale jeśli jest inaczej no to muszą w pewnym momencie powstać jakieś schody...
Wtedy może być to szkodliwe, i to bardzo ...

lysy dobrze to ujol ,przychylamy sie do wypowiedzi ,twierdzimy tak samo ,,,

wedlug mnie o uzaleznieniu mozna mowic wtedy gdy to sie przeobrazi w jakas obsesje i nie mozna zyc bez sexu i przestac myslec o zadowoleniu z nim zwiazanym chodzi mi o to ze np.nawet bedac w pracy niektore kobiety potrafio w przerwie wyskoczyc do wc i zabawic sie wibratorkiem lub innymi gadzetami,podobnie i mezczyzni.Wiec wydaje mi sie ze to mozna nazwac uzaleznieniem bo 24 h uprawiec sex to juz przegiecie-kniosia

Knioszku - to nie przegięcie ino choroba. Tak jak alkoholizm,czy lekomania.

Pozdrawiamy naszą kożelankę. Buziale wielkie.

ciągła, wyniszczająca i uporczywa potrzeba uprawiania stosunków płciowych, przesłaniająca inne potrzeby człowieka- hiperseksualność.

A to da się z tym żyć ?
A jakie są skutki przedawkowania ?

utrata pozytywnej samooceny, tożsamości, brak szacunku do samego siebie, kasy, koncentracji, przyjaciól, innych zainteresowań. Choroby weneryczne, niemożność spojrzenia sobie w oczy, obrzydzenie do samego siebie, wstręt, zagubienie, depresja, nerwica, mania.
Standardowe jak przy uzależnieniu, chociaż chyba trudniejsze, bo przecież wszyscy lubią seks i trudno przyjąć do wiadomości, że można przegiąć.