ma kolegę, dla potrzeb tego wątku przyjmijmy , że ma na imię Rici, opowiadał mi ostatnio o jego przygodzie na gang-bang
Sytuacja była następująca: w zabawie brała udział para (małżństwo) i kilku jurnych facetów, w tym Rici, gdy po któreś tam akcji z kolei gwiazda wieczoru powiedziała, że idzie pod prysznic, Rici zaproponował,że pójdzie z nią, gwiazda się zgodziła, wiadomo prysznic jak prysznic Rici pomógł gwieździe namydlić ciało, a że mydło trzymał w ustach to robił to językiem :) nagle nastał ich jej mąż, po czym poinformował, ze już czas na nich i cała impreza zawinęła się po ty fakcie w kwadrans...
i tu pytanie do par lub doświadczonych kolegów, gdzie zazwyczaj jest ta granica, której nie powinno się przekraczać
to pytanie przed spotkaniem do pary z która zamierzasz sie spotkać...
u każdego ta granica jest gdzie indziej i kazdy ma indywidualne zasady...
Zgadza się żeby wszystko wyszło fajnie warto przed takimi spotkaniami ustalić parę szczegółów by nie było niepotrzebnych napięć bo nie o to to chodzi tylko o fajną zabawę .A tak jak janwawa pisze u każdej pary granice są gdzie indziej ;]
to, ze każda para ma swój punkt ZERo to wiem, i wiedziałem przed założeniem posta... bardziej interesuje mnie,gdzie lub co jest dla was ta granica .. nieprzekraczalna
pocałunki w usta, anal tylko z mężem, etc
najwazniejsze wczesniej dogadac szczegoly... zapytamy gdzie byl maz jak on jej to proponowal? ;)... jak olal sprawe i poszedl na piwo to juz jego sprawa... sam jest sobie winny...
Moj maz zezwala mi sie pieprzyc w cipke,dupke , obciagac.Zabrania tylko pocałunki w usta.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.