witam siostry i bracia ZBIORNIKOWCY!!!jestem tu od nie dawna. I jestem zafascynowany ZBIORNIKIEM! Chciałbym i ja przedstawić swój problem...mianowicie taki: Czy jest to normalne aby stosunek trwał nie dłużej niż 6-8min???chodzi mi o samo bzykanie.........no ...ruchy frakcyjne....od momentu wsadzenia do spuszczenia sie.
Heh - widzę, że Kolega jest pod wpływem filmów z gatunku XXX.
Tam bzykanko trwa, trwa i trwa a później litrami, wiadrami i wannami rozlewa się "rozkosz"........
Nie bierz sobie wszystkiego co zobaczyłeś na filmie tak do serca, bo w kompleksy popadniesz!
Te filmy - to takie "Gwiezdne Wojny" albo "Matrixy" w wydaniu łóżkowym........
Słyszał Kolega kiedyś o efektach specjalnych i montażu ??
:P:P:P:P:P:P:P:P
czasem można się bzykać i bzykać np. godzinę he he
można można czasami 2 minuty a czasami i 10 wszystko zależy od samopoczucia i podniecenia ......
Dokładnie - zależy od wielu czynników . Czasem "szybki numerek" jest cool . Czasem nie można skończyć :) I też jest cool . Jeśli oboje jesteście zadowoleni , to nie ma co szukać dziury w całym . Pozdrawiam .
Na początek - witam Cie. Wszystko zależy od partnerki, porozmawiaj z nią. Najważniejsze żeby była zadowolona - zawsze masz jeszcze palce, usta, język i wyobraźnie jak tego użyć.
Bardzo ważne - może sam się w to wpędzasz - mówie tutaj o stresie, nie ma nic gorszego. Jeśli się kochasz, a cały czas myślisz o tym, że bedzie za krótko, nie sprawdzisz się to już przepadłeś.
Ja jestem maratończykiem, aczkolwiek w sytuacji stresującej (np miejsca publiczne) nigdy nie udaje mi się wytrzymać dłużej niż 5-10 min. Pozdrawiam.
miejsca publiczne nie są stresujące tylko bardziej ekscytują i rozpalają ;-) ale z resztą sie zgadzam, wszystko zależy od sytuacji ;-) Pozdrawiam
to zalezy od dnia i mocy ciała u mnie przecietna bzykania jako jeden numerek to 20-30 min.
A moratony tez mam 1h i dłuzej. ALE SIŁY JUŻ NIE
Ja maratony ponad godzinę, robiłem jak wkraczałem w życie seksualne, ale szybko się przekonałem że to przerost formy nad treścią. Przyjemność taka sama, tyle że potem wszystko boli, partnerka obolała, co wyklucza kolejne zabawy. Po latach dochodzę do wniosku, że optymalny czas to właśnie ok 20 -30 min.
Ech... można i mniej nić minutę, można i ponad godzinę... ale dla mnie liczy się bardzo to, co przed i to, co po...
2 minuty mi się nie zdarzyło, raczej zawsze około godziny.
ja zazwyczaj strzelam juz podczas pocałunku ;)
no widzew ze sami zawodowcy sie wypowiadaja , no cóz tak trzymac chłopaki i duzo trenowac, az niech to wszystko trzeszczy :) naszym panienkom i żonom
{b}A jak to jest u Was z ilością stosunków jeden bezpośrednio za drugim?{/b}
Tu przyznam się nie zdarzyło mi się podejść po ierwszym zaraz drugi raz, zawsze jestem wykończony....
To też zależy - ale pół godzinki czasu to minimum na odpoczynek. Choć przyznam szczerze, że ostatnio rzadko mi się zdarza kochać kilka razy pod rząd.
Ja jak zaczynalem to bylem maratonczykiem raz mi sie zdarzylo kochac 7 godzin w sylwestra ale teraz im jestem starszy tym bardziej leniwy srednio 20-30min I kiedys bardzo czesto robilem to raz po razie i raz nawet doszedlem do 6 razy pod rzad
Ja wtedy nie myślę o czasie :D
ja do maratończyków nie należę - moja żona osiąga orgazm po ok. 15 minutach a ja niestety jakieś 5 min później także i żona może się wykazać. nie wiem czy to dobre ale tak jest. a godzinkę później jeszcze raz - jesteśmy zadowoleni
Umnie róznie bywa... dkad zaczeł sie moje życie sexualne miewałem różne stosunki.. Krutkie i długie.. czasami ,aż miałem wyżuty sumienia że tak krótko(z mjej strony) było.. A czasem było tak ,że ja sie rzgrzewałem a partnerka miała dść już... :( A co do czestotliwości to zależy od wsparcia duchwego i fizycznegoz e strny partnerki. :D Tora23 wie oczym mmówie :D
Wszystko zależy od podniecenia od 10 do 30 min. jednak na drugi dzień po drinkowaniu to się strasznie wydłuża :-)
tylko czy czas ma jakieś znaczenie? ważne by obie strony były zadowolone...
nie wiem ;) jesce sie nie sexilem :P
A ja jestem poczatkujacy. Raz mialem falstert i po ok 3 min za drugim razem trwalo to ok 5 min i bylem bardzo zadowolony:)))
Ja jestem zdania,ze nie wazna jest dlugosc stosunku tylko jego jakosc(wiadomo nie schodzmy ponizej 10 minut ;P)jezeli ktos posuwa jak mlotek przod-tyl i tak w nieskonczonosc to bedzie to raczej nudny sex...
U mnie nigdy to nie trwało krócej niż 10 min... a nawet nie wiem, czy trwało to kiedyś 10 min. Raczej staram się aby było długo i.... hmm.... namiętnie :P To jest to :D
Pozdrawiam :)
Nie ma reguły, bywa ekspresowo a niekiedy noja pani prosi "skończ bo juz nie moge" . Wszystko zależy od okoliczności , stopnia podniecenia.
Przy okazji , alkohol w niewielkich dawkach działa opóźniająco
krótko, ale intensywnie też zajebiście he he
eeeeee tam krótkie numerki takie 5 min np pod ścianą bloku, lub w aucie na parkingu supermarketu ;-) - podnosi adrenalinę hehe i też są super
A ja potrafię to robić godzinami. Posiadłem umiejętność wstrzymywania orgazmu. Najbardziej mnie jednak fascynuje gdy moja partnerka w tym czasie przeżywa orgazm za orgazmem.(Kiedyś naliczyłem ich 22) Niestety takich partnerek jest coraz mniej. To wymierający gatunek.
Wtryskiwacz - czy jestes jednym z braci Grimm ;)
to byla zaufana partnerka,wtryskiwacz?masz 100% pewnosc,ze nie udawala??i mysle,ze okreslenie jakiegos tam typu partnerek seksualnych wymierajacym gatunkiem nie jest najbardziej trafione...zastanow sie lepiej dwa razy zanim cos napiszesz :/
Nie no.... Wtryskiwacz... rozwaliłeś mnie... na umiejętność wstrzymania orgazmu jeszcze się zgodzić mogę, ale nie zgodzę się na to, że wytrzymałeś do 22 orgazmów partnerki z tym wstrzymywaniem się... to jest nierealne... może raczej masz jakieś problemy pod tym względem??
Pozdrawiam :D lol :D
22? to chyba tylko królik...
22 po czym to poznałeś?
pewnie po wydanych odgłosach, co?
a trwało to wszystko 4min i 37 s :-)
ale się uśmiałem
snowman trafiles pewnie w sedno...:))rozbawiles mnie
amnndo - rad starastja!
Wtryskiwacz ,a może ty nie wiesz co to jeast orgazm kobiety.
Jak kobieta mówi "spadaj" to wcale nie znaczy ze ma orgazm :)
Też trudno mi w to uwierzyć... 22 orgazmy... może Ty zsumowałeś wszystkie jej orgazmy jakie kiedykolwiek z Tobą miała, co? rotfl
iiiiiiiii tam wszystkie po prostu policzył wszystkie "...oooooooch cuuuuuuudooooownie..." i tyle mu wyszło ;-)
ew. " o tak! tak! TAK!"...
Hmm.. tak wszystko zalezy... od kobiety, nastroju...
Tak czy innaczej 20-40 min normalnie ale czasami sa hardcory po 3 h... ale wtedy juz mam dosc..
Ile mozna.. :] Hmm.. Ogolnie lubie SZYBKI I NAMIETNY SEX ;D
Pozdrawiam..
Hy hy hy znów zaliczyłem glebe krzesła :D Wtryskiwacz mnie rzbawił a wasze kety na temat teg c n napisa zwaliły nie z nóg.HY hy hy nastepnym raze ja spobie plicze te wszystkie "O tak, Tak taaaak...!!!!" i zbacze ile moja partnerka przeżywa orgazmw :P:P:P:D:D:D:D:D
Mnie się już nawet śmiać czasami nie chce... :/
No raz, nie dwa razy miałem szybki numerek właśnie około 7-8 minut, no ale wtedy taka była potrzeba sytuacji bo goście mieli do domu zaglądnąć, ale normalnie to godzinkę trzeba liczyć a już z jakimiś większymi figlami to i dwie.
u mnie z każdą dziewczyną jest inaczej. Miałem taką wpadkę, że dosłownie chyba po minucie skończyłem. Przerwa i od początku, i znowy 2 minuty. Ale bywały takie partnerki, że trwało i trwało... hmmmm
JA JESTEM KOBIETĄ
I WIEM ILE CZASUTRWA BZYKANKO...
ZNAM LUDZI TZW MINUTA OSIEM........ ALE TO SĄ JAKIES N I E D O R O W O J E ŁUŻKOWE
SAM RUCH POSUWISTO ZWROTNY NIE POWINIEN TRWAĆ MNIEJ NIŻ 25 MINUT
I TO JEST MOŻLIWE !!!!!!!!!!!
KIEDYŚ SPOTYKAŁAM SIĘ Z TAKIM CHŁOPAKIEM "DYZIO-POZDRAWIAM" Z KTÓRYM TEN "RUCH" T
RWAŁ 2 GODZINY........... BYŁO BARDZO PRZYJEMNIE :d:d:d:d
NIEŚMIEJCIE SIĘ Z "WTRYSKIWACZA" TO MOŻE MOGŁO BY BYĆ REALNE
JA KIEDYŚ NALICZYLAM.........ALE TYLKO "8" ORGAZMÓW POD RZ ĄD I DALEJ JUŻ FACET NIEMÓGŁ
NO CÓŻ NIE DZIWCIE SIĘ MU.....BO ŻADEN ZE STOSUNKÓW DOPROWADZAJĄCYCH DO ORGAZNMU NIE TRWAŁ KROCEJ NIŻ 25 MINUT...WRĘCZ PRZECIWNIE...KAŻDY NASTĘPNY TRWAŁ DŁUŻEJ I DŁUŻEJ W REZULTACIE TEN ÓSMY TRWAŁ GODZINE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wy to chyba liczycie z grą wstępną. Jeżeli ktoś wykonuje ruchy frykcyjne przez godzinę to musi mieć niezły kęgosłup. Chyba, że co 10 min następuje zmiana pozycji.
Franca nie ściemniaj, to był wibrator! :P
nie ściemniam...
i zmiana pozycji niebyła co 10 minut tylko co 40 minut
niezadawalam się sprzętem takim jak wibrator
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.