Na pewno dobrze to znacie: oglądacie profil i tam mnóstwo bardziej lub mniej efektownych zdjęć partnerki, ale ani jednego zdjęcia partnera, ewentualnie jedno - penisa.
Tego też z pewnością doświadczyliście: piszecie z parą i prędzej czy później okazuje się, że pisze on, a ona gdzieś w tle, niezaangażowana (o profilach par prowadzonych przez samotnych chłopów nie ma w ogóle co mówić). Co ciekawe: czasem dochodzi do spotkania, na które partnerka przychodzi bez jakiejkolwiek wiedzy na temat tego, jak wygląda facet, z którym niebawem ma uprawiać seks. A co jeszcze ciekawsze: taka nieprzesadnie wkręcona w sytuację seksu z wymianą partnerów kobieta jest gotowa na niego.
Stąd nasza wątpliwość: CO MOTYWUJE KOBIETY DO SWINGU?
te wywody to z autopsji najlepszaparka1?
to nie oczywiste,ale to z kim się spotykacie zależy od was,więc sami sobie takie kobiety /pary wybieracie,którym chyba obojętne jak wygląda partner..
Jak na profilu pary, nie ma ani jednej fotki faceta, to znaczy, że wygląda jak Shrek..., a atrakcyjna żona to przynęta, ot taki paradoks :)))
Wiele kobiet jest namówiony lub wręcz zmuszonych przez swoich jeb...ch partnerów do tego rodzaju spotkań.
A więcej niż dziesięć zdjęć czemu ma służyć , dowartościowaniem się czy jest jakiś inny powód ?
Piękna kobieta i Shrek to by świadczyło że kobieta jest głupia , bo z nim jest ;))
Jak kobieta nie potrafi zaakceptować swojego wyglądu to już niedobrze.
Profil bez zdjęć ma zalety np. nie piszą narcystyczne pary.
Ładne zdjęcia to max 30% ostatecznie dobrej zabawy
Tu raczej chodzi o dobrą zabawę na spotkaniach niż oglądanie pięknych fotek. Co z tego że jest piękna para jak na spotkaniu jest drętwo.
Nawet sto pięknie wyretuszowanych zdjęć nie odda tego co dziesięć minut rozmowy przez skypa.
Ale to tylko nasze spostrzeżenie
Gdyby każdy tu obecny myślał na zasadzie "po co umieszczać fotki ? można przecież wymienić je mailowo bądź włączyć skype...", to zamiast tych całych profili moglibyśmy zrobić listę loginów Skype.... Ten portal żyje również dzięki zdjęciom i filmom wrzucanym przez użytkowników. M.in. dlatego staramy się zawsze jakoś selekcjonować zdjęcia, wykadrować zbędne detale, obrobić w sposób podstawowy. Wrzucenie 30 zdjęć kutasa, zrobionych niechlujnie, prześwietlonych i ogólnie nieprzemyślanych, to jednak nie jest "dokładanie cegiełki", a raczej "postawienie klocka" w salonie na imprezie ;)
To samo tyczy się opisów - nawet profile mające bogate fotogalerie i wideogalerie potrafią mieć pustą bądź na siłę uzupełnioną ("jest", "dużo" itp.) zakładkę "O mnie/O nas". Ciekawe czy jest to spowodowane brakiem umiejętności sklecenia paru niezbyt banalnych zdań, czy dużą cierpliwością do pisania w wiadomościach prywatnych setny raz tego same ;) Z drugiej strony jest to obecnie niezła weryfikacja - najczęściej rozsądnie uzupełniony profil gwarantuje rozsądnych ludzi po drugiej stronie.
To tak jak by powiedzieć że na pewno impreza w SPA będzie lepsza niż w domku nad jeziorem czy w górach.
Ktoś ma ładniejsze zdjęcie to na pewno jest ładniejszy ,mądrzejszy i zabawa z nim będzie bardziej seksi.
To samo się tyczy opisu bo opis może być wymysłem którego ogranicza tylko fantazja i nijak ma się to do rzeczywistości.
@paareczkaa4037
Wyobraźcie sobie teraz portal taki jak ten, gdzie nikt nie ma zdjęć ani opisu. Nie podaje również takich suchych informacji jak orientacja, wzrost czy waga. Załóżmy abstrakcyjnie, że portal posiada kilkusettysięczną bazę użytkowników, dzięki czemu w większych miastach takich jak Poznań czy Warszawa mamy dziesiątki tysięcy profili. Dajmy na to, że szukacie osób w wieku około 40 lat, zadbanych pod kątem sylwetki i ze swojej okolicy (np. Poznań). Macie więc do dyspozycji kilka tysięcy identycznie wyglądających profili, które wyróżnia jedynie nazwa-nick. Pomijając już nawet fakt, że na głupim forum dokleja się avatar, aby być jakoś kojarzonym przez współużytkowników, to tutaj połapać się w towarzystwie po kilku miesiącach byłoby nierealne. Nawiązywanie znajomości, gdzie do piszemy do losowych osób, aby po paru wiadomościach dowiedzieć się, że para nie jest w naszym typie, bo przykładowo bawi się tylko w BDSM lub też lubuje się w osobach z nadwagą pomnożone razy X, to multum godzin spędzonych na wysyłaniu i odczytywaniu wiadomości. Co więcej koniec końców ciągle przesyłamy te same zestawy informacji, które dla własnej wygody zapiszemy w jakimś pliku. Przesyłamy je wirtualnym osobom, o których w danej chwili absolutnie nic nie wiemy. Nie różni się to więc niczym od zamieszczenia tych fragmentów kopiuj-wklej na profilu. To samo tyczy się zdjęć z wyretuszowaną twarzą. Dostajemy tego pełno zwłaszcza od pustych profili singli...
Kolejna poruszana kwestia - "Jak kobieta nie potrafi zaakceptować swojego wyglądu to już niedobrze." Co innego zaakceptować piegi czy kolor oczu, a co innego być ślepym, gdy waga pokazuje 20kg za dużo. Tutaj nie ma co akceptować ani się użalać tylko zabrać za siebie doprowadzając do sylwetki zdrowej (nie mylić z kulturystyczną/fitness itp.) O dziwo najczęściej jak profil jest uzupełniony całkiem solidnie, a komuś "przypadkiem" wycięło pole "waga", to szybko okazuje się, że sponsorem profilu jest ludzik Michelin ;) Do tego rzecz jasna są odpowiednio skadrowane zdjęcia - w przypadku kobiet tak, aby było widać piersi z góry, usta, czasem oczy itd., ale skutecznie pomijając sylwetkę. W przypadku facetów będzie z kolei 30 fotek fallusa i nic poza tym. Oczywiście to zupełny przypadek i nie ma związku z pominiętymi danymi ;)
Szacunek Kochani za elaborat...
Przekonaliście nas że zdjęcia jednak powinny być tylko że "dwa bo po co więcej" (taki przeczytaliśmy opis do jednego ze zdjęć ) i się z tym zgadzamy. Po dwóch dobrych zdjęciach widać czy na przykład kobieta nie jest zabiedzona i liczy tylko na proteiny podczas spotkania. No i oczywiście czy pan ma się czym podeprzeć podczas zapoznawczej rozmowy.
Nie ma idealnego sposobu tyle ile jest tu profili tyle jest innych opinii. Ważne żeby się dobrze pobawić
Chyba warto uwzględnić również to, że statystycznie kobiety o wiele bardziej lubią robić sobie zdjęcia niż faceci. Tak jest w naszym przypadku, gdzie On miał naprawdę długie nogi do tego, aby zrobić sobie zdjęcia.
Odnośnie profili par prowadzonych przez jedną z osób, to faktycznie jest to jakaś plaga tutaj. Stąd też jeśli znajomość ma wyjść poza ekrany monitorów proponujemy krzyżowo wymianę nr telefonów.
Czemu kobiety godzą się na takie sytuacje/układy ? Możliwe, że dość znacznie podniósł im się próg tolerancji. Możliwe (to odnosi się oczywiście do kobiet bi), że bardziej kręci je okazja do zabaw z kobietą niż fakt, że będzie miała do dyspozycji nowego faceta. Możliwe również, że część robi to pod presją partnera - może nie taką bezpośrednio eksponowaną presją, ale będąc w związku da się przecież wyczuć co dla partnera jest ważne...
Swoją drogą faceci na tym portalu stanowią taki mało istotny dodatek.
Jeśli chodzi o zamieszczanie zdjęć, to wszystko zależy w jakim celu para ma konto na zbiorniku, czy dla "bajko pisania", rankingu, czy też faktycznie chce kogoś realnie poznać. Ilość zdjęć nie ma znaczenia, tylko to co one przedstawiają :)))
Bardziej zastanawia nas sytuacja, gdy okazuje się, że profil pary jest praktycznie pusty od paru lat, ale logują się regularnie i - co najdziwniejsze - spotykają z innymi Zbiornikowiczami. Czyli za każdym razem jest pisanie tego samego o sobie, wysyłanie zdjęć itd. Do tego trzeba się jeszcze przedrzeć przez wąskie sito selekcji pt. "nie niebiesko-czerwonym ludzikom".
My jak mieliśmy profil praktycznie pusty, to zwyczajnie nie zaczepialiśmy jeszcze nikogo.
Często pary, które spotykają się tylko w klubach swingerskich, mają tzw. "puste profile".
Czy owa "zdrada kontrolowana" jest czymś złym ? Czy jest w ogóle zdradą ? Czym to się różni od sytuacji wymiany partnerów w relacji 2vs2 ? Jeśli komuś większej frajdy doświadcza obserwacja ukochanej/ukochanego baraszkujących w kilku niż seks z nowym partnerem/partnerką, to czy powinniśmy to oceniać ? Równie dobrze para, która dopuszcza jedynie seks mogłaby stwierdzić, że pary klasycznych swingersi nie darzą się uczuciem. Ocenianie międzyludzkich relacji opartych na szczerości nie powinno wychodzić poza nasze głowy, względnie nasze sypialnie. Do momentu aż ktoś nie jest oszukiwany bądź do czegoś zmuszany wszystko jest kwestią gustu.
Skoro tutaj jesteśmy, to statystycznie biorąc nie jesteśmy "przeciętnymi Kowalskimi". Dla owych Kowalskich najpewniej będziemy dziwakami, zboczeńcami, dewiantami itd. Od kogo mamy więc oczekiwać tolerancji jak nie od siebie nawzajem ? ;)
Wygląda to na zdradę kontrolowaną w układzie 1M+2K nie będąc Bi....;) Ot taki żarcik...;)
Czyli jesteśmy w tej mniejszości. Inicjatorką pomysłu założenia tutaj konta jest u nas Ona. Profil prowadzimy wspólnie. Jeśli chodzi o wstępną (wizualną) selekcję par, to Ona jest bardziej krytyczna w stosunku do mężczyzn niż On względem kobiet. Przed spotkaniem zapoznawczym preferujemy wymianę normalnych zdjęć, aby niepotrzebnie nie zajmować sobie czasu. Spotykamy się tylko wtedy, jeśli oboje jesteśmy pozytywnie nastawiani względem danych ludzi.
Patrząc jednak na pary, z którymi się spotkaliśmy bądź dłużej pisaliśmy, to faktycznie jest jak piszecie. W niektórych przypadkach kobiety mówią wprost, że wygląd faceta nie ma dla nich aż takiego znaczenia. Ciągnie je do kobiet, nie mają "osobistych" koleżanek, z którymi mogą iść do łóżka, więc takie spotkania, to dla nich okazja na spełnienie fantazji. A nakręcone całą sytuacją mają obniżony poziom "odrzucenia" i z danym facetem bawią się dobrze nawet wtedy, gdy w relacji 1vs1 nie miałyby na niego chęci. Możliwe również, że nie uczestnicząc w prowadzeniu profilu, po kilku spotkaniach, gdzie odrzuciły daną parę, dochodzą do wniosku, że "księcia z bajki tutaj nie znajdą, więc nie ma co być taką wybredną".
Przypomniał nam się jeden wpis na tablicy, gdzie para szukała pary do zabaw na weekend. Wymagania były mniej więcej takie: "brak ogromnego brzuszka, i żeby miał zęby". To mniej więcej wskazuje na jaką traumę przeszła dana pani ;) W Polsce jest ogólne przyzwolenie na nadwagę i "zapuszczenie się" wśród mężczyzn. Kobiety same względem siebie oraz siebie nawzajem są o wiele bardziej krytyczne, stąd większość wchodząc w wiek, w którym genetyka przestaje być bonusem, zaczyna nad sobą uczciwie pracować. W przypadku facetów (zwłaszcza będących już w stałych związkach) tego nie ma i dopiero kłopoty zdrowotne potrafią skłonić delikwenta do porzucenia bojlera. To akurat wina pań - gdyby kulturalnie acz konsekwentnie dawały swoim partnerom znać, że starając się wyglądać dla nich seksownie oczekują czegoś symetrycznego z ich strony, to statystyczny tutejszy pan w związku wyglądałby zupełnie inaczej.
Bo taniec w rytmie disco jest na dłuższą metę męczący. A swing to swing.:)))
Mnie motywuje porównanie partnera z innymi, przynajmniej utwierdzam się w przekonaniu czy własny partner daje mi rzeczywiście wszystko w seksie
Bardzo ciekawe pytanie, jestesmy ciekawi Waszych obserwacji
I nikt nic nie powie
Nie da się określić jednoznacznej przyczyny, dla której kobiety decydują się na swing. Decyzja ta może być związana z różnymi czynnikami, takimi jak chęć eksperymentowania, poszukiwanie nowych doświadczeń, chęć rozwijania swoich związków lub po prostu zainteresowanie nowymi formami zabawy.
Należy jednak pamiętać, że swing to nie dla wszystkich i wymaga wcześniejszego przemyślenia i otwartej komunikacji między partnerami. Konieczne jest również przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i uważne traktowanie swoich i cudzych uczuć.
Zawsze ważne jest, aby każda osoba podejmująca decyzję o tym, czy chce brać udział w swingu, robiła to świadomie i z pełną zgoda na takie działanie.
Bo kobiety to "księżniczki", które potrzebują wiecznej adoracji, uwielbienia, słodzenia, bycia w centrum uwagi.
... a napalony facet "powie" wszystko co chce usłyszeć "księżniczka" i zrobi dla niej jeszcze więcej - byle "zaliczyć" swą królową 😁
Nie facet, "napalony rycerz" który lubi podbijać serca księżniczek (celowo liczba mnoga, bo jednej nie będzie miał satysfakcji)
Powiało mi tu sarkazmem. 😉
Powody dla których kobiety decydują się na swing zmieniają się na przestrzeni lat podobnie jak moda.
O ile 5 czy 10 lat wstecz spora część pań była zachęcana ( by nie powiedzieć namawiana ) przez panów, to obecnie spotyka się coraz częściej kobiety które same wyszły z taką inicjatywa w związku. Wpływ na to może mieć wszechobecna pornografia a co za tym idzie chęć zaspokojenia ciekawości, poszukiwania nowych form przyjemności. Społeczeństwo jest coraz bardziej liberalne więc sex nawet grupowy przestaje być tematem tabu.
Swing był od zawsze, z tym że kiedyś nie był tak rozreklamowany przez internety i i mnie media
@Kawazmlekiem8688 Zagadza się, sex grupowy był od zawsze, tylko nazwa " swing" przyjęła się przynajmniej w PL nie tak dawno. Gdy słucham opowieści z przed lat 🙈🙉🙊 jak to wyglądało, uważam ze internet w tej dziedzinie nic nowego nie odkrył:-) Sex z żoną kolegi czy sąsiada był praktykowany 😉 w różnych konfiguracjach :-)
Swing to takie szeeerokie pojęcie. Ja zdecydowałam się, by spełnić swoje fantazje i spełnić siebie.
Bo chcą urozmaicenia,spełnienia fantazji,spróbować czegoś nowego oprócz łóżkowej rutyny....
Mnie akurat namówił partner. I nie żałowałam.
W moim przypadku decyzja o swingu wynikła z odkrycia lub nazwania swoich potrzeb i fantazji. Z uświadomienia sobie tego, co mnie kręci, tych momentów w sexie i przyjemności.