Po wielu "przygodach" z tutejszymi cebulowymi casanovami pozwoliłem sobie mniej więcej opisać definicję realności. Dla większości tutejszych singli definicja realności wygląda tak:
Realność - cecha opisująca osoby które bzykają się ze wszystkimi, wszędzie i o każdej porze. W szczególności w samochodach marki VW, Fiat i Opel (na lepsze nie stać) na przydrożnym parkingu (bo na hotel również nie stać) lub w lokum pary/singielki, bo przecież u singla "stara" siedzi i może czegoś się domyśleć. Realność jest cechą zmienną, zależy od humoru i widzimisia singla. W jednej chwili jesteś/jesteście realni, za chwilę po magicznym słowie "nie" już nimi nie jesteście.
Realność można podzielić na jawną lub kryptorealność.
Realność jawna specyfikuje się tym że jesteście jawnie wszem i wobec chwaleni przez singla że jesteście realni.
Kryptorealność występuje wtedy kiedy singiel opowiada że jesteście realni tylko Wam/Tobie (wy myślicie że jest wszystko ok), wszystkim innym opowiada jacy to jesteście nierealni (ergo, on pokrzywdzony przez Was/Ciebie).
Tak mniej więcej wygląda zaobserwowana tutejsza definicja realności ;)
Dodalibyście coś od siebie? ;)
Zapraszam do dyskusji.
M.
Witaj czujny obserwatorze :)
Tylko pytanie. Czy ta trafna ocena dotyczy tylko singli ?
Photosutra - BRAWO! Pięknie to ująłeś :) W zasadzie nic dodać, nic ująć :)
uderz w stol a nozyce sie odezwa....i to krytykuja ci ktorzy nie sa rzekomo singlami?
świetna definicja ;-)
Zwariowani może pukacie nie do tych drzwi co powinniście?
Wiele profili które istnieją to pary a z pewnych obserwacji (opis, zdjęcia, aktywność) można dostrzec które konto prawdziwe.
Konta singielek powstały z ciekawości.
Ta ciekawość i ilośc wiadomości napalonych sępów powoduje zniechęcenie i niesmak do portalu.
Reasumując:
Wielu narzeka ale ile wysiłku od siebie daje?
Fajnie być realnym ale ta realność wychodzi wtedy kiedy się coś dobrego dzieje między ludźmi z którymi się chce prawdziwie spotkać czy po prostu jest dobra wzajemna komunkacja. Ludzie trzymają dystans a szczególnie widać po to dziewczętach, taka natura że ich pierwotną cechą to chęć bycia atrakcyjną wizualnie a to jest o tyle kłopotliwe że przyciąga samców wszelkiego rodzaju co nijak ma się do realności większość jest nie w ich typie. Sam jestem singlem i chce by tak na długo zostało i nie jedną kobietę wykopałem ze znajomości to czynnikiem definiującym jest to że ich zachowanie było dosc...nijakie. Bez przyciągania nie ma rsię jest ruchaczem bo wtedy się inaczej patrzy na to.
Jak ja czytam jak pary opisują "singla" to nie wiem czy płakać czy śmiać się. Mam wrażenie, że poprostu źle wybierają, bo mają o sobie wielkie mniemanie a potem komentują singla a siebie nie potrafią.
Mało się udzielam na forum ale jak to zobaczyłem to muszę.
Sam jestem singlem, mam tu trochę kontakt z parami jak i singlami zenskimi i meskimi. O każdym mogę powiedzieć coś dobrego i złego. Są pary z którymi tylko rozmawiam, pary z którymi spotkałem się nie raz ale tylko na kawie, według większości takie pary są nierealne?nie każdy chce się tylko bzykac. Ja szanuję to. Spotkałem się też z parą, całe szczęście tylko raz, która tylko wpadła, wybzykala się i ani me ani be. Taka para jest realna?
Uważam że poprostu źle trafiliście i dlatego macie źle zdanie o singlach i realności.
Genialny post zgadzam się z nim w 100 %, tragicznie ale taka prawda
Zgadzamy się w 100%
Do tej dyskusji warto dodać, że wielki wpływ na takie a nie inne zachowanie użytkowników ma moc internetu która pozwala być kim sie chce. W magiczny sposob można odmłodnieć lub postarzeć się, pozbyć żony, dzieci, foto podrasować. Potem może brak odwagi przyznać się, że jednak nie jest do końca tak a nie inaczej. Może też to ma wpływ na realność poza internetem?
"Realność" na "Zbiorniku" ma odmienne znaczenie. To kreślenie singli oznaczające czy dana kobieta lub para jest gotowa się z nimi spotkać. Jeżeli nie to znaczy, że jest nierealna. I nie jest istotne, że profil jej czy ich odpowiada dokładnie opisowi. Również materiałom na ich profilu. Nie spełnia ich oczekiwań - to znaczy jest nierealna.
Na przestrzeni lat pojęcie "realności" chyba się trochę zmieniła. Teraz realność wg singla, czyli również mnie oznacza istnienie osoby w ogóle. W czasach kiedy teraz nigdy do końca nie wiadomo kto jest po drugiej stronie. Wiele osób się podszywa pod inną płeć, wstawia nie swoje zdjęcia. Żeby z różnych powodów nie doprowadzić do spotkania. Spotkania to realność na zbiorniku wg mnie. Ale jest tej realności coraz mniej
Zgadzam się - realna osobą to ta, za którą się podajesz... Poznałam tu mnóstwo ludzi, wypiłam dziesiątki kaw, godziny rozmów w 4 oczy ( dobra 6, bo noszę okulary😋) i tylko raz ktoś mnie wystawił ( twierdził, że nie miał dostępu do internetu). Uważam za bzdurę twierdzenie, że jest tu mało realnych... Są! Do tego w większości są to osoby miłe, uprzejme, kulturalne. Jedyne co mogę zarzucić to to, że w internecie, który daje poczucie anonimowości, lubimy podkoloryzować swoją osobowość, wykreować się na macho, a w zderzeniu z rzeczywistością nie mamy odwagi spojrzeć drugiej osobie w oczy. Mogę śmiało powiedzieć, że mam szczęście do ludzi, bo poznałam tu wiele wartościowych osób, różnych osobowości, charakteru, ludzi o różnych preferencjach, fantazjach i z różnym podejściem do życia. I nie fotografia czy nawet rozmowa telefoniczna jest wyznacznikiem realności, a spotkanie. Życzę wszystkim poznawania fajnych osób 😉
Wiekszosc narzeka tu niestety na brak realnosci. Wedlug mnie wynika to ze zlego podejscia do tematu. Nie mozna zakladac, ze znajdzie sie tu ksiecia z bajki lub zajebista seksbombe, no i oczywiscie tu i teraz bo akurat mam czas i ochote... Jestem tu dwa miesiace, mam za soba dwa spotkania i kolejne w perspektywie. Tak wiec sa tu jeszcze profile, z ktorymi mozna sie realnie spotkac.
Realnych singli dzielimy na dwie grupy.
Singli
I żonatych singli.
Obydwie grupy są w kręgu naszych zainteresowań.
Pozdrawiamy serdecznie.