czy tylko udaja jak to wyczuc?
Chyba tego nie wyczuje...jeśli to dobre aktorki ;). A przyjemność...też wg. mnie zależy to od wielu czynników czy drugi aktor/aktorka, klient/klientka jakoś pokrywają się z tym co się danej osobie podoba. Chyba tak jak w każdej pracy jedna rzecz może Ci sprawiać radoche (jazda samochodem, wózkiem widłowym po pustym placu) a inna może Ci skutecznie zochydzić dzień (marudny i niemiły klient, zbyt duży upał etc etc).
proste ... ja mam zawsze, jak mi za to grubo płacą .... najlepiej się tak wprost chłopaki zapytać .... jaka kasa, Moja Miła .... może też być: kochana, malutka, księżniczko, gwiazdeczko, bogini ... czy jakiś inny podobnie miło brzmiący epitet .... sprawi, że poczujesz przyjemność? .... tu pada suma ... zwykle z trzema zerami i w Euro, choć ostatnio to i Frank nabrał znaczenia, głównie u tych dziweczyn które spłacają kredyty hipoteczne na te swoje apartamenty na tych zamkniętych osiedlach i te kabriolety .... wypłacacie, dzwonicie po room service i zamawiacie dobrze schłodzonego Bollingera i trochę kawioru, no i już do końca zabawy będziecie słuchali jak to jest przyjemnie ....
a ja nie mam nigdy, zawsze udaję, nawet jak mi płacą:p
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.