Mini Zbiornik
Zdjęcie profilowe
krakpara
15 lat temu

"Wujek dobra rada" od tych którzy już byli dla tych którzy się dopiero wybierają ;-)

Zdjęcie profilowe
Maximusd1
15 lat temu

Polecamy Cap Agde dla wszystkich lubiących klimaty swingers. Byliśmy i bawiliśmy się super. Jest tylko jedno " Ale" i tu chcemy napisać parę naszych uwag dot niestety naszych rodaków. Przyjechaliśmy tam sami nie minęło dużo czasu (dokładnie na drugi dzień) poznaliśmy towarzystwo z Francji, Wloch, Hiszpanii, USA i Australii. Wyluzowanych i otwartych ludzi z ktorymi bawilismy sie swietnie. Spotkalismy tez naszych rodakow dla ktorych najwazniejsze bylo spozywanie tego co ze soba przywiezli....tylko we wlasnym gronie i obrazliwe komentowanie tego co widza a w czym nie odwazyli sie uczestniczyc. Tam trzeba byc otwartym, usmiechnietym i wyluzowanym na maxa a zapewniamy ze wrazenia beda niezapomniane. Dla osob nie znajacych jezykow obcych jedna rada jezyk seksu nie zna granic! Ludzie jak tam bedziecie bawcie sie do upadlego a wspomnienie bedziecie miec do konca zycia i jeden dzien dluzej. Pozdrawiamy

Zdjęcie profilowe
Maximusd1
15 lat temu

Jeszcze jedna uwaga. Najlepiej wybrac sie tam w terminie koniec lipca i caly sierpien. To czas swingersow.

Zdjęcie profilowe
paragang
15 lat temu

w drugiej połowie sierpnia 2010 jedziemy na dwa tygodnie do cap d'agde .Może ktoś się tez wybiera ? Jest to chyba najwieksze w europie miasto swingu i naturyzmu http://site.voila.fr/extravaganza/capdagde.html to link do stronki na ktorej mozecie sobie więcej na temat tego miasta poczytac dla wszystkich ktorzy pytają o ceny podajemy dwa linki z ktorych mozna prawie wszystkiego sie dowiedziec http://www.genevievenaturisme.com/english/heliopolis.html oraz pole namiotowe http://www.chm-reneoltra.fr/
pozdrawiamy serdecznie
ewelina i robert

Zdjęcie profilowe
paragang
15 lat temu

bylismy tam w zeszłym roku i dlatego bez najmniejszych obaw mozemy to miejsce polecic swingującym naturystom

Zdjęcie profilowe
kedzior1985
15 lat temu

Sodomici.
Bawcie się póki możecie, bo po "takim" życiu was już nie będzie.
Pozdro dla myślących, nie dla rozumujących w duchu epoki.
:)

Zdjęcie profilowe
krakpara
15 lat temu

sodomici :)

Kraków i Nowa Huta - Sodoma z Gomorą - z Sodomy do Gomory jedzie się tramwajem.

pozdrawiamy ;-)

Ps. my w pierwszym tygodniu sierpnia.

Zdjęcie profilowe
LeoPaula
15 lat temu

Witamy, wlasnie wrocilismy z Cap d Agde i jestesmy troche zszokowani tym jak bezmyslnie ludzie podchodza do seksu i konsekfencji z tym zwiazanymi. Ale to tylko nasze zdanie. Jesli chodzi o wypoczynek wolimy Chorwacje.
Pozdrawiamy

Zdjęcie profilowe
4az
15 lat temu

A cóż się tam takiego strasznego działo?

para4247
Para () ·
15 lat temu

Pewnie ich pominęli :)

Zdjęcie profilowe
4az
15 lat temu

Czy noce na plaży też są gorące?

Zdjęcie profilowe
LeoPaula
15 lat temu

raczej w nocy nikogo na plazy nie bylo ale za to w dzien az sie gotowalo hihi

Zdjęcie profilowe
czirliderka
15 lat temu

może tak jakies spotkanie na terenie irl. :)

konkretni_wroc
Para () ·
15 lat temu

Już nie możemy się doczekać aby osobiście przekonać się jak jest w Cap:))
Na szczęście do sierpnia coraz bliżej i będziemy mogli rzucić się w wir zabawy:))
Buziaczki dla wszystkich

Zdjęcie profilowe
jaco028
15 lat temu

Cześć ja również się tam wybieram.Pozdrawiam

mar0syl
Para () ·
15 lat temu

Nasze małe wspomnienia:)
Przelot na trasie Katowice - Bruksela - Montpellier(ok 100km od Agde)
Carcassone-Frankfurt - Katowice ok 700zł choć można spokojnie zejść do 500zł.
Gdy ktoś chce tylko pojechać do miasteczka to najbliżej jest Bezire.Latają tam samoloty z Londynu,Brukseli.....
To jedna stacja kolejowa od Agde (pociąg ok 4 euro)
Z Agde na kemping można dostać się taxi za 22euro lub autobusem za 2euro.
Bus jedzie ok 40min,ale mozna spokojnie rozejrzeć sie po okolicy:)
Na kemping wchodzi sie przez mała furtkę na której trzeba okazać kart pobytowa,nie wystarczy rezerwacja noclegów.
Koszt takiej karty to 12 euro(za 8noclegów).
Same miateczko jest spore,kilka tysiecy ludzi spokojnie może tam spać.Dodatkowo tuż obok zaraz jest typowy kemping- Rene Oltra.
Rozmiar ośrodka robi wrażenie.
My spaliśmy w Port Nature 2,zaraz przy sklepiku,morzu i głównym deptaku.

Kwatery hmmmmmmm: małe,nie za czyste,mnie osobiscie stare narzuty na tapczan odrzuciły dlatego je wyrzuciłem:)
Taki styl lat 80,takie też i wyposażenie,choć garnki ,sztuczce,talerze wszystko jest.
Nalezy i to koniecznie mieć własną pościel
Czajnik bezprzewodowy i telewizor (nie działający) pamiętały jeszcze komunke.
Kwatery są chyba wynajmowane od prywatnych ludzi więc może tak nie najlepiej trafiliśmy.
Jeśli ktoś jeździ na nartach i wynajmował mieszkania we Francji i Austri to wyczuwa tę róznice standardów.
Szybko można sie przyzwyczaić,bo z drugiej strony ile to tam człowiek siedzi.
Winko (taniutkie a dobre i słońce rekompensuja wszystko).
W miasteczku kilka większych sklepików,coś ala Biedronka,Spar.
Najtaniej było przy morzu:)
Bagietki 0,80euro,wino z regionu od 2,5euro za butle
Ceny jak na Francje znośne,niewiele drożej niż w supermarketach,może z wyjątkiem piwa.
Choć jak ktoś jest autem albo chce mu sie jechać busem(w promocji bus jeździ cały dzień za 1 euro) to w sklepach poza miasteczkiem duuuuuuuuuużó większy wybór.
Knjapki,sporo.Każdy znajdzie coś dla siebie.
Polecam tak jak i mnie polecono Missisipi.
Wieczorne zabawy,wybór również jest spory.Grzeczne,niegrzeczne co chcecie....Niektóre płatne,niektore za free.
Za jeden warto zapłacić 50euro za 2 osoby.Jak ktoś chce dokładniejsze info to pm.
W typowym sezonie podobno dzieje sie więcej.
Plaża.
Plaża jest ogromna.długa,szeroka i piaszczysta.Może w okresie 10.09-20.09 ciepłe,łagodne zejście.Stworów nie stwierdzomno:)
Można sobie wynając leżaki za ok 12euro na dzien???? ale na wyposażeniu kwater mieliśmy leżak i parasol + wlasny materac:)
W tym terminiue na plaży było sporo ludzi,choć tłoku nie było.
Z dzieciakami można spokojnie jechać,choć trzeba wiedzieć gdzie i kiedy chodzić.
Poza ok 100metrowym sektorze hardcorowców na około 2km plaży spokojnie i bez nachalstwa.
W miasteczku w godzinach wieczornych rewia mody erotycznej....
Ogólnie idzie nieźle sobie wypocząć,bez krępacji polatać z goła dupką,a i jak ktoś ma ochote na coś mocniejszego to też sie nie zawiedzie.
Myśmy zapłacili ok 350euro za 8nocy,choc gdybym w sezonie miał zapłacić 700euro to chyba standard by mi nie odpowiadał.
Warto i przynajmniej raz trzeba tam być.
Polaków bardzo mało.
Słyszało się ok 8-10osób,choć większość to emigranci.

Zdjęcie profilowe
krakpara
15 lat temu

Podbijamy temat.

libertins
Para () ·
15 lat temu

Jesteśmy w Cap pomiędzy 14 a 21 sierpnia...po raz czwarty :-)
Chętnie podzielimy się swoimi uwagami ...
Pozdrawiamy.

Zdjęcie profilowe
naturysci070
15 lat temu

wszystko co napisali mar0syl to prawda
my bylismy w sezonie koniec lipca i ten standart za 700 pozostawia duzo do zyczenia
pozniej pojechalismy zwiedzac francje i postanowilismy wrocic na 3 dni, wzielismy tym razem de luxe 215 za nocleg byla klima ktora nie dzialala...komfort duzo lepszy ale za ta kase i tak nie polecam
jezeli chodzi o towarzystwo to raczej dosc wiekowe, wiekszosc grubo po 40...
pieszczoty na plazy odpadaja no chyba ze ktos lubi jak robi sie zbiorowisko starszych panow bawiacych sie sznurkami...
poza tym cieple morze czego w polsce nie znajdziecie i golaski...
jezeli chodzi o kluby polecamy Glamour tuz przy plazy
odradzamy Pharaona...

para3738szn
Para () ·
15 lat temu

Więc miłych szaleństw... i wspaniałej zabawy;))

global06
Mężczyzna () ·
15 lat temu

a jechał ktoś autem?

siekiera1
Mężczyzna () ·
15 lat temu

Z Girony jest raptem jakies 224 km loty są obsługiwane przez "PKS" .......oups pomyłka chciałem powiedzieć RyanAir........nie obrażając PKS-u........... loty z Poznania Gdańska i Wrocławia.

global06
Mężczyzna () ·
15 lat temu

ja jednak musze jechac autem

global06
Mężczyzna () ·
15 lat temu

a moze ktos sie wybiera samochodem w tamte rejony???

Zdjęcie profilowe
krakpara
15 lat temu

A to nasze wrażania z wyjazdu (1 tydzień sierpnia), może okażą się pomocne dla innych.

Dojazd – opcja samochodem:
Wyjazd o północy w piątek, w między czasie ponad godzinny korek w Niemczech (wypadek) i przyjazd do Cap na godz. 20 w sobotę … i na godz. 24 na sobotnią imprezę do Glamour ;-) Przez Polskę i Niemcy była to jazda no limits jeśli była taka okazja a we Francji max 130 km/h a w pozostałych częściach Francji zgonie z przepisami. Jeśli jedzie się w weekend (w szczególności w sobotę) trzeba się nastawić na stanie w korkach we Francji. Sugerujemy jazdę przez Francję w dni powszednie jeśli ktoś wybiera się w sierpniu w to miejsce. My swoje odstaliśmy niestety …..
Na autostrady we Francji trzeba wydać około 65 Euro (w jedną stroną).

Miasto:
Cap d’Agde składa się z 2 części. Większej gdzie są głównie „zwykli” turyści oraz część naturystyczna która ogrodzona i wjazd/wejście jest płatne. Osoby które zatrzymują się w hotelach (przynajmniej rezerwowanych przez Agencję AGN) płacą 12 Euro za wjazd samochodem. Inne osoby z tego co widzieliśmy muszą się liczyć z wydatkiem kilkudziesięciu euro. Osoby które były na kampingu może więcej na ten temat mogą na ten temat napisać.

Hotel:
W temacie standardu miejsc noclegowych i cen. Jeśli ktoś liczy że za niskie pieniądze otrzyma warunki 5 gwiazdkowego hotelu w Turcji, Grecji, Tunezji itp. i w tym all inclusive to niech od razu zrezygnuje z wyjazdu ;-) Wiedząc od innych osób jaki jest standard pokoi w większości miejsc w Cap wybraliśmy apartament gdzie bez problemu mogą nocować 4 osoby. W takiej opcji jeden dzień w sierpniu wyszedł nas 105 euro od pary w hotelu w miarę dobrym standardzie z basenem, oczywiście bez wyżywienia ;-)
Trafiliśmy na taki okres w którym mocno wiało (i była to podobno anomalia pogodowa), a morze było tak zimne że wejście powyżej kolan było już dużą odwagą. Z tego powodu posiadanie basenu w miejscu gdzie mieszka było dużym atutem z różnych względów ;-) Seks i orgie na basenie są czymś normalnym. Słońce, muzyka chilloutowa, bar a przede wszystkim atrakcyjne pary i otwarte na nowe znajomości osoby powodują że sex i orgie na basenie są czymś normalnym ;-)
W tym okresie w którym byliśmy przeważali (90%) młodzi ludzi.

Plaża:
Plaża (dla swingersów) nie rzuciła nas na kolana. Przy jakiekolwiek małej akcji zbiegał się tłum koniojebców którzy kłębili się wokół bawiących osób, nie zwracając uwagi gdzie wchodzą i czy nie stratują osób leżących obok. Poza tym żadna przyjemność dostać pod oko czy w ucho spermą (a takie przypadki się zdarzały) ;-) Na słynnych wydmach smród i policja konna przeganiająca błąkające się osoby.

Kluby:
Jest ich kilka ale wszystkie przytłacza Glamour swoją wielkością i ilością bawiących się w nim osób.
Do Glamour najlepiej wybierać się po godz. 1 w nocy. Najwięcej osób jest w nim około 2 w nocy kiedy zamykane są okoliczne dyskoteki na wolnym powietrzu (Eros i Melrose Bar – warto się przejść, fajna jest w nich atmosfera). Wejście 50 Euro od pary w tym wliczone są dwa drinki/napoje.

W soboty są największe imprezy i wtedy jest nawet za ciasno. Najlepiej bawiliśmy się w niedzielę i w zwykłe dni tygodnia. Klub wybitnie dla osób które lubią się bawić w dyskotekach i lubią klubową muzykę. W soboty otwarta jest dodatkowa część w której w czasie dnia odbywa się „Piana Party” (na zewnątrz klubu). Na poziomie zerowym poza miejscem do tańczenia, siedzenia jest kilkanaście dużych łóżek – są one zarówno w części zamkniętej jak i na tarasie. Podziemia klubu dzielą się na 2 części. Jedna jest wyłącznie dla par i kobiet. Druga dla par i singli. Jest tego tyle że na początku można się zgubić i stracić orientacje gdzie się jest ;-) Atutem klubu są klimatyzowane pomieszczenia zarówno na części zerowej jak i podziemiach. Aha. Do Glamour nie wybiera się w białym ręczniku ;-)

Ogólnie ten klub polecamy bo możliwości są w nim olbrzymie i co ważne sposoby zabawy można dostosować do tego co się lubi bo nie koniecznie trzeba być skazanym na obecność obok siebie par/panów które stoją i patrzą. Na poziomie zerowym jest nawet jaśniej ale atmosfera jest jak dla nas bardziej kameralna i erotyczna (chociaż głośno ale to nam akurat nie przeszkadza).

W ciągu dnia polecamy przynajmniej raz wybrać się na „Piana party”. Piany jest czasami tyle że zakrywa wszystkie osoby które w tej części się akurat bawią. Jak ktoś nie lubi piany może wejść do basenu/jacuzzi. Oficjalnie w basenie nie można się bawić ale z tym jest też różnie.

Małe podsumowanie ;-)
Jak dla nas Cap d’Agde to miejsce wybitnie dla swingersów z duuuuużymi możliwościami. Z tego co wiemy z roku na rok przyjeżdża coraz więcej swingersów i staje się to obowiązkowym miejscem które należy odwiedzić w czasie wakacji. Powstają nowe obiekty hotelowe a kluby się rozbudowują i zwiększają swoją ofertę. Znajomość języka obcego nie jest wymagana chociaż na pewno ułatwia nawiązywanie kontaktów.

Cap d’Agde to miejsce do którego się wraca a po powrocie ciężko się przestawić na życie w krajowych warunkach ;-)

Zdjęcie profilowe
21para27
15 lat temu

my sie wybieramy do agde juz dwa miesiace hehe
ale w przyszłym roku napewno pojedziemy w wakacje
ale najlepiej z jakąs parą zeby nie byc samemu :(

global06
Mężczyzna () ·
15 lat temu

fajnie ze opisaliscie droge i pobyt, moze jeszcze pojedziemy we wrześniu;)

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem